Doprowadź swoją komunikację z otoczeniem do perfekcji, ponieważ moment, w którym otwierasz usta, jest kluczowy. Najmocniej świadczy o tobie. Jeśli prowadzisz biznes pomijając zachowania asertywne, zawsze ktoś na tym cierpi. Albo to będziesz ty, albo twoi współpracownicy lub pracownicy. I bynajmniej nie o to w asertywności chodzi, abyś na każdą skierowaną do ciebie prośbę odpowiadała „nie”. To nie jest asertywność. Asertywność to szczere wyrażanie swoich uczuć, bez intencji ranienia innych osób. To troska o to, aby nie wpędzać się w poczucie winy i krzywdy. To funkcjonowanie bez swobodnych interpretacji cudzych zachowań na podstawie domysłów i emocji. Asertywność to umiejętność proszenia i przyjmowania odmowy. To zdolność jasnego formułowania swoich oczekiwań. Asertywność to odpowiedzialność za swoje uczucia, emocje i relacje. Umiejętność przyjmowania pochwał i krytyki. To pozwolenie sobie i innym ludziom żyć tak, jak tego pragną, jeśli tylko nie zagraża to bezpośrednio innym.
Pomyśl tylko, jak bardzo zmieniłaby się twoja biznesowa efektywność, gdybyś nauczyła się stawiać granice? Jak bardzo wzrosłaby sprzedaż zespołów handlowych, gdyby dały swoim potencjalnym klientom prawo do odmowy? Dziś, ponieważ go nie dają, w ogóle nie składają niektórym propozycji zakupu! Ile czasu zaoszczędziłabyś, gdybyś nauczyła się odmawiać ludziom, którzy chcą się z tobą spotkać, a ty wiesz, że dla ciebie to spotkanie jest tylko stratą czasu, jednak boisz się dać sobie prawo do dysponowania swoim własnym wolnym czasem?
Przyjęło się, że kobiety są bardziej wrażliwe i emocjonalne niż mężczyźni. Kobiety mają zespół napięcia przedmiesiączkowego, przechodzą zmiany hormonalne, co często ma tłumaczyć ich wybuchy płaczu, złość, fochy, napady histerii bądź odpowiadania na pytania „bo tak”. Od mężczyzn oczekujemy rozmowy na argumenty i fakty, natomiast od kobiet (zwłaszcza gdy się rozpłaczą) nie oczekujemy niczego. Są oczywiście sytuacje w życiu, kiedy można się już tylko rozpłakać z bezsilności lub smutku, natomiast one nie zdarzają się codziennie.
Nie tylko mężczyzna zobligowany jest do tego, aby panować nad swoimi emocjami i opierać się na faktach. Gdyby tak nie było, to równie dobrze mężczyzna nie musiałby się wznosić na wyżyny komunikacji, tylko wystarczyłoby, że uderzyłby pięścią w stół, rzucił telefonem o ścianę i problem byłby rozwiązany. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni powinni uczyć się wyrażania swoich uczuć i emocji bez intencji ranienia innych osób.
Temat asertywności zostanie poruszony 9 maja, podczas warsztatu „Kobieta Niezależna w UK”, organizowanego przez Polish Success Centre (http://www.kobietaniezalezna.uk). Pamiętaj, że to bardzo ważne, abyś była asertywna. Zwłaszcza w biznesie.
Pamiętaj, że z kobietą sukcesu można porozmawiać otwarcie na poziomie faktów i argumentów. Jeśli dotychczas stosowałaś jedynie fochy, intrygi, „ciche dni”, półsłówka, obrazę majestatu, histerię i tupanie nóżką jako sposób komunikacji, nie dziw się, że w biznesie nie jesteś traktowana poważnie. Ja sama jako kobieta nie wyobrażam sobie współpracy z inną kobietą, która nie ma opanowanych podstaw zachowań asertywnych.
Jeżeli czujesz, że chcesz uczyć się ode mnie, spotkajmy się 9 maja br., podczas warsztatu „Kobieta Niezależna w UK”, organizowanego przez Polish Success Centre (http://www.kobietaniezalezna.uk).
Zasługujesz na to, aby ludzie darzyli cię szacunkiem, a twoja postawa asertywna jest jedną z dróg, żeby takim poważaniem właśnie się cieszyć.